*Beep* wyraża więcej niż tysiąc słów. Pięć lat temu pewne ambitne studio znad Wisły publikując te sześć znaków na Twitterze, mocno wstrząsnęło giełdą papierów wartościowych. Tweeta w kilka godzin polubiło ponad 54 tysięcy osób, a niemal 19 tysięcy podało dalej. Wartość CD Projekt RED momentalnie wzrosła o pół miliarda złotych.
Posiadacze konsol PlayStation każdego dnia też robią *beep* i jedynego wstrząsu, jakiego mogą się nabawić, to ewentualny wstrząs mózgu spowodowany lecącym kapciem, rzuconym przez osobę, którą właśnie obudziliśmy. Moment odpalenia PS5 w godzinach nocnych można porównać do procesu rozbrajania miny przez sapera. Zaciskasz zęby i modlisz się, aby *beep* wydane z Twojej konsoli obudziło co najwyżej kota lub psa, który tylko krzywo na Ciebie spojrzy i pójdzie dalej spać.
Być może będzie to dla was dużym szokiem, ale słynne *beep* towarzyszy posiadaczom PlayStation od 17 lat! Począwszy od 2006 roku, w każdej konsoli SONY po naciśnięciu przycisku od włączenia było słychać głośny, charakterystyczny dźwięk.
Jednak wczoraj nastąpił przełom, wiekopomna chwila, cytując klasyka. W najnowszej aktualizacji oznaczonej numerkiem 8.0 możemy w końcu wyłączyć lub regulować głośność dźwięku wydobywającego się podczas uruchamiania konsoli PS5.
Teraz macie do wyboru dwie opcje:
Klikając na „wycisz sygnał dźwiękowy” momentalnie pozbywacie się *beep* z waszej konsoli PS5. Natomiast menu głośności pozwala ustawić trzy stopnie natężenia dźwięku: wysoki, średni oraz niski. Co ciekawe, poziom wysoki od zawsze był standardowym ustawieniem dla każdej konsoli.
Jak widzicie, dzisiaj wystarczą tylko trzy kliknięcia, aby pozbyć się uciążliwego dźwięku, który towarzyszył uruchamianej konsoli. Już nie musisz głośno kaszlnąć, czy pierdnąć, aby odpalić w nocy swoją ukochaną konsolę. Wierze, że teraz wielu graczy będzie mogło w ciszy i spokoju oddać się nocnej rozgrywce na konsoli PS5. Pamiętajcie, tylko aby nie krzyczeć do mikrofonu!
Co ciekawe, społeczność fanów PlayStation na Reddit osiem miesięcy temu wpadła na dosyć skomplikowany pomysł, jak sobie poradzić z wyłączeniem *beep* w PS5. Należało wówczas użyć aplikacji PS Remote Play na smartfonie i połączyć się z uśpioną konsolą przez komórkową transmisję danych przy wyłączonej sieci Wi-Fi. Po uruchomieniu konsoli należało zamknąć aplikację, włączyć kontroler i telewizor. Niestety nie wszystkim użytkownikom ten trik działał.
Z innych mniejszych, ale ciekawych funkcji, które wczoraj trafiły na PS5, warto wymienić możliwość reagowania emotkami na wiadomości wysłane z konsoli. Nie wiem jak wy, ale ja często korzystam na Messengerze, czy Discordzie z emotek. Znajomi wysyłają memy, zwierzątka lub co sobie kupili.
Klikam odpowiednią reakcję i szybko wracam do swoich zajęć. Wcale nie uważam tego za brak szacunku do drugiej osoby. To jest po prostu znak naszych czasów, emotki stały się dla nas drugim alfabetem. Cieszę się, że od wczoraj na ładny widok z gry wysłany przez znajomego mogę szybko zareagować serduszkiem, na buga emotką „haha”, a na zgon w Dark Souls płaczącą buźką.
Przy okazji zobacz akcesoria do PS5:
Mogą Cię zainteresować:
