Oficjana zapowiedź nowego sprzętu przenośnego firmy Sony – PlayStation Project Q miała miejsce podczas tegorocznego PlayStation Showcase. Nie podano co prawda jego oficjalnej nazwy, ale nie brakowało szczegółowych informacji oraz garści plotek. Teraz w sieci pojawiły się kolejne materiały. Niestety, handheld Sony nie zapowiada się najlepiej.
PlayStation Project Q jest urządzeniem, które zdaje się mocno inspirować ideą Nintendo Switcha, choć w odniesieniu do hybrydowej konsoli ma niestety kilka braków. Przede wszystkim nie funkcjonuje samodzielnie – PlayStation Project Q może jedynie transmitować rozgrywkę z uruchomionego i będącego w zasięgu PlayStation 5. To wszystko na 8-calowym ekranie FHD i z przyciskami oraz całą funkcjonalnością kontrolerów DualSense.
Łączenie się z PlayStation 5 ma odbywać się za pośrednictwem Wi-Fi lub PS Remote Play – funkcji, która istnieje od czasów PlayStation 4. Remote Play pozwala połączyć się z konsolą za pośrednictwem komputera stacjonarnego lub telefonu i tam przenieść rozgrywkę. W tym przypadku również konieczna jest uruchomiona konsola znajdująca się w pobliżu. Project Q może więc wzbudzać spory zawód przez swoją charakterystykę.
Na udostępnionym filmie możecie zobaczyć zapowiedź innych akcesoriów od Sony. To bezprzewodowe słuchawki douszne, które mają zaoferować bezstratną jakość dźwięku oraz kompatybilność z PS5 i PC. To jednak wszystko, co wiemy na ich temat. Sony nie podało jeszcze cen i daty premiery – więcej informacji ma pojawić się w najbliższych miesiącach.
Przypuszcza się, że debiut PlayStation Project Q nastąpi w listopadzie tego roku.
Powyżej prezentowaliśmy oficjalne informacje. W internecie nie brakuje jednak również pewnych nieoficjalnych doniesień na temat Projectu Q. Na przykład zdjęć i nagrań prezentujące tę konsolę w akcji, które trafiły ostatnio do sieci. Możecie je zobaczyć w przedstawionych poniżej tweetach.
Nie da się ukryć, że samo urządzenie nie prezentuje się jakoś specjalnie okazale. Jak wielokrotnie zauważali gracze, przypomina raczej tablet z doczepionym do niego kontrolerem DualSense. Za to wszystko przyjdzie nam zapewne zapłacić 200–300 dolarów (od około 799 do około 1200 złotych; vide Dexerto i Insider Gaming).
Największym plusem Projectu Q może być jednak to, że – jak sugerują powyższe nagrania – handheld będzie działał na zmodyfikowanym systemie Android. Potencjalnie może to zagwarantować sporą elastyczność, jeśli chodzi chociażby o opcję emulacji klasycznych gier ze starych konsol PlayStation. Problem jednak w tym, że Sony najpewniej nie będzie tym zainteresowane, zważywszy na fakt, że nie po to Project Q jest przez tę firmę przygotowywany. Teoretycznie mogliby się tym zająć sami gracze, jednak po pierwsze, leży to już na granicy legalności, a po drugie, japoński gigant zapewne zrobi wiele, by im to uniemożliwić (vide Reddit).
Ponadto już jakiś czas temu pojawiły się plotki, mówiące o tym, że PlayStation Project Q nie będzie mogło pochwalić się wytrzymałą baterią. Serwis Insider-Gaming donosi, że urządzenie działać będzie przez około 3-4 godziny. Handheld sam w sobie nie jawi się szczególnie interesująco w oczach wielu użytkowników i jeśli te doniesienia okażą się prawdziwe, jeszcze trudniej będzie przekonać odbiorców do zakupu.
Może Cię zainteresować: