Najbardziej wyczekiwane układy graficzne nowej generacji z serii GeForce RTX 40 są już dostępne na rynku. W sprzedaży dostępne są karty RTX 4090, RTX 4080, RTX 4070 Ti – oparte na nowej architekturze Ada Lovelace. Testy RTX 4090 potwierdziły, że możemy liczyć na świetną wydajność. W międzyczasie poznaliśmy opinie o RTX 4080 w wersji 16 GB. Najnowszą dostępną kartą jest RTX 4070 Ti. W sieci pojawiły się również informacje na temat pozostałych układów należących do tej serii – RTX 4070, RTX 4060 oraz RTX 4050. Dwa ostatnie być może pojawią się szybciej, niż przypuszczaliśmy.
Recenzje RTX 4090 potwierdziły, że mamy do czynienia z niezwykle wydajną kartą.
Pierwsze recenzje RTX 4080 wskazują na to, że nowa propozycja Nvidii to kawał dobrego produktu, wartościowego przede wszystkim dla graczy. Recenzenci chwalą dobrej jakości chłodzenie oraz niskie zapotrzebowanie na energię przy wysokiej wydajności w grach oraz przy zastosowaniach profesjonalnych. Uznaniem cieszy się również DLSS 3 oraz dodatkowy enkoder wideo i obsługa AV1. Ci, którzy cenią sobie dobry wygląd, zadowoleni są też z możliwości regulowania podświetlenia RGB. Testujący narzekają z kolei na brak obsługi DisplayPort 2.0, gabaryty oraz cenę.
GeForce RTX 4070 Ti zaczynał jako GeForce 4080 z 12 GB RAM. Firma Nvidia chciała wydać gorszy model, ale zrezygnowała z tego pomysłu po tym, jak spotkał się on z krytyką. Oprócz chaosu w nazewnictwie istniał jeszcze problem znacznie mniejszej wydajności, w efekcie czego wielu użytkowników mogło zostać wprowadzonych w błąd. Nowa karta zadebiutowała na rynku na początku stycznia 2023 roku.
Oprócz wyżej wymienionych kart Nividia planuje wypuścić jeszcze jednego przedstawiciela rodziny Ada Lovelace. Mowa o GeForce RTX 4070, który według informacji z przecieków będzie słabszy od RTX 4070 Ti. Wydajność sięgająca 30,7 TFLOPS ma wynikać z zastosowania płyty PG141-SKU336/337, rdzenia AD104-250-A1 oraz 5888 rdzeni CUDA. Sprzęt nie będzie natomiast odstawać pod kątem pamięci RAM – ma posiadać 12 GB GDDR6X o przepustowości 21 Gbps. Data premiery nie jest jeszcze znana, natomiast cena ma wynosić 899 dolarów, czyli około 4000 złotych.
Trzeba też wspomnieć o GeForce RTX 4060. Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, karta ma zaoferować zadowalającą wydajność w niezbyt korzystnej cenie. Wciąż niewiele wiadomo na temat tego modelu. Przypuszcza się, że pod względem wydajności zbliżony będzie do GeForce RTX 3070, choć z mniejszym zapotrzebowaniem na energię. Specyfikacja to na ten moment jedna wielka niewiadoma. Nie znamy też choćby przybliżonej daty debiutu tego modelu. Ostatnie doniesienia wskazują jednak na to, że może się on pojawić szybciej, niż przypuszczaliśmy.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku GeForce’a RTX 4050, który pojawia się w ostatnich plotkach. Układ ten wraz z RTX 4060 pojawił się na liście ECC, co sugeruje, że mogą ona zadebiutować wkrótce – a mówiąc ściślej w przeciągu niespełna roku. Na więcej informacji trzeba poczekać. Karta nie została zaprezentowana podczas imprezy CES odbywającej się w Las Vegas w dniach 5-8 stycznia tego roku. Musimy więc czekać dalej.
Nvidia GeForce RTX 4090 posiada 76 miliardów tranzystorów, 16 384 rdzenie CUDA i 24 GB pamięci GDDR6X. Natomiast GeForce RTX 4080 pojawił się z 9728 rdzeniami CUDA i 16 GB pamięci GDDR6X. To rzecz jasna dopiero początek. Nowa generacja kart firmy Nvidia kusi także innymi elementami, wśród których możemy wymienić chociażby (cytaty pochodzą z oficjalnej strony Nvidia):
Jak podawała firma Nvidia, RTX 4090 w niektórych przypadkach ma być do czterech razy szybszy niż RTX 3090 Ti (co możecie zobaczyć na dołączonych wykresach) i to bez większego poboru energii (450 W). I nie jest to wyłącznie zasługa wymienionych powyżej elementów. Podczas ostatniej prezentacji „Zieloni” zaprezentowali bowiem także trzecią generację technologii Deep Learning Super Sampling.
Dla przypomnienia Deep Learning Super Sampling (w skrócie DLSS) polega na wewnętrznym renderowaniu klatek w niższej rozdzielczości i skalowaniu ich przy użyciu dedykowanych akceleratorów AI wewnątrz procesorów graficznych RTX, zwanych rdzeniami Tensor. W konsekwencji wyraźnie zwiększa się płynność bez uszczerbku dla jakości obrazu czy responsywności.
Trzecia wersja tej technologii wprowadza tzw. Optical Multi Frame Generation. Generuje ona w całości nowe klatki, a nie tylko piksele, co przypomina interpolację ruchu stosowaną w telewizorach. Ponadto pojawiła się technologia Nvidia Reflex, która synchronizuje GPU i CPU, eliminując kolejkę renderowania, a tym samym poprawiając responsywność i ewentualne opóźnienia.
DLSS 3 będzie współpracował z niektórymi najpopularniejszymi silnikami, takimi jak Unreal Engine i Unity. Wiemy też, że trwają prace nad stworzeniem wsparcia dla tej technologii w przeszło 35 grach. Na liście znalazły się takie pozycje, jak Cyberpunk 2077, Wiedźmin 3, Dying Light 2 czy Hogwarts Legacy. Niestety większość funkcji DLSS 3 jest obsługiwana przez nowe rdzenie Tensor czwartej generacji i akcelerator Optical Flow architektury Ada Lovelace. Oznacza to, że technologia zadziała tylko na układach z rodziny GeForce RTX 40.
Karty nowej generacji oznaczają również zmiany w standardzie zasilania. Układy graficzne nowej generacji z serii GeForce RTX 4000 korzystają z technologii ATX 3.0. Charakteryzuje się ona nowym 12+4-pinowym złączem 12VHPWR, które jest w stanie dostarczyć 150 W, 300 W, 450 W bądź 600 W do urządzeń korzystających z 12 szyn. Cztery piny są odpowiedzialne za bezpośrednią komunikację z procesorem graficznym.
Jeśli informacja ta wzbudza w Was obawę, że staniecie przed koniecznością wymiany swoich zasilaczy, to możecie spać spokojnie. Firma Nvidia zapewniła, że ATX 3.0 będzie kompatybilne z technologią ATX 2.0. W skład zestawu kart z rodziny GeForce RTX 4000 wchodzi specjalny adapter, który umożliwia połączenie sprzętu z zasilaczem starszej generacji. Przejściówka posiada potrójną lub poczwórną wtyczkę, składającą się z ośmiu pinów po jednej stronie oraz nowego złącza 12VHPWR po drugiej. Co istotne, jest ona na tyle zaawansowana, że zagwarantuje opcję odpowiedniego regulowania mocy GPU. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu aktywnych obwodów, które zamieniają status ośmiopinowej wtyczki na prawidłowe sygnały zgodne ze specyfikacją PCI Express 5.0 (ATX 3.0).
Oczywiście pojawią się pewne ograniczenia. Aby zaopatrzyć karty graficzne z rodziny GeForce RTX 4000 w moc, będzie konieczne posiadanie zasilacza obsługującego odpowiednią ilość watów. Oto wartości zalecane przez firmę Nvidia:
Istnieje jeszcze jeden problem. Organizacja PCI-SIG, zajmująca się rozwojem standardu PCI Express, zaznaczyła, że wykorzystywanie niektórych adapterów złącza 12VHPWR może prowadzić do generowania zbyt wysokich temperatur, co potencjalnie grozi naruszeniem bezpieczeństwa użytkowników. Firma Nvidia zapewniła jednak, że usterka ta dotyczyła wyłącznie prototypów i została już usunięta. Dzięki zastosowaniu odpowiednich poprawek na premierę kart wszystko powinno być już w porządku.
Krążą plotki, że premiera Nvidia GeForce RTX 4000 była opóźniona, ponieważ z ekonomicznego punktu widzenia po prostu się nie opłacała. Nie był to zaskakujący krok, bo producent miał szansę więcej wyciągnąć z poprzedniej serii RTX-ów. Przy okazji warto zerknąć na aktualne ceny kart graficznych Nvidia GeForce RTX 3000:
Mogą Cię zainteresować: