Nowe Lords of the Fallen nie ma zbyt wielu punktów wspólnych z oryginałem z 2014 roku. Można powiedzieć, że to zupełnie świeża gra. Jednym z najbardziej wyróżniających się jej elementów jest Umbral, wymiar funkcjonujący równolegle ze światem materialnym, po którym bohaterowie zazwyczaj się poruszają. Możliwość przeniesienia się do Umbralu to jednocześnie przekleństwo i błogosławieństwo.
Trzeba być świadomym niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą przebywanie w wymiarze Umbral. Lords of the Fallen stawia tutaj na prostą zasadę – zagrożenie jest tym większe, im dłużej znajdujemy się w tym niegościnnym miejscu. Upiory zamieszkujące Umbral są coraz bardziej świadome obecności gracza, co zwiększa ryzyko śmierci. A ucieczka wcale nie należy do łatwych czynności.
Pomysł CI Games na włączenie do Lords of the Fallen Umbralu wydaje się ciekawy i widać, że deweloperzy chcieli maksymalnie wykorzystać jego potencjał. Dlatego w tym alternatywnym wymiarze czekają różne zagadki środowiskowe i bez przemierzania Umbralu po prostu nie da się ukończyć gry. Jednocześnie skrywa on alternatywne ścieżki z różnymi skarbami.
Spis treści:
Światem fizycznym Lords of the Fallen jest Axiom. To po nim głównie się poruszamy, a jego alternatywną wersję – niczym z koszmaru – stanowi Umbral. Uwięzione dusze, powykręcane, skamieniałe ciała i konstrukcje, które wydają się stworzone z mięsa – to cechy charakterystyczne Umbralu. Ta odmienna rzeczywistość jest powiązana z Axiomem, bowiem oba wymiary wzajemnie się przenikają.
Dzięki latarni Umbralu można w dowolnym momencie przenieść się do mroczniejszego wymiaru. Nie opłaca się jednak tego robić, jeśli gra sama tego nie sugeruje, z jednej prostej przyczyny.
Podczas pobytu w Umbralu wyświetla się ikonka z okiem, oznaczająca rosnący poziom grozy. Im jest on wyższy, tym więcej bestii spotykamy po drodze: od zombie bez twarzy, przez upiory plujące fioletową mazią, po zmutowane kobiety-ćmy i inne potwory rodem z najgorszego koszmaru. Gdy licznik dojdzie do maksymalnej wartości, pojawi się potężna zjawia, która jest bezwzględna w swoim pościgu za główną postacią i może ją zabić zaledwie kilkoma ciosami.
A z Umbralu nie da się uciec, kiedy tylko się chce. Trzeba albo odnaleźć szczątki służące jako punkt odrodzenia i przeteleportować się do innego miejsca, albo odszukać specjalną statuetkę. Dlatego nie powinno się przenosić do tego koszmarnego wymiaru bez powodu. Nigdy nie wiadomo, kiedy trafi się okazja do ucieczki, a jej brak oznacza pewną śmierć postaci.
Podczas podróży przez Axiom trzeba przejść do Umbralu, żeby kontynuować główny wątek fabularny Lords of the Fallen lub odblokować nowe ścieżki ze skarbami. Pierwszym powodem, żeby skorzystać z lampy i wejść do Umbralu, jest brak jakiejkolwiek drogi naprzód. W takiej sytuacji należy udać się do strasznego wymiaru, ponieważ w ten sposób np. znikną zbiorniki wodne i zdołamy przejść dalej pustymi korytami.
Przeszkodę może stanowić również Byt Umbralu. To kwiatopodobna narośl blokująca drogę w Axiomie, ale zniszczyć ją można tylko w wiadomym wymiarze. Żeby to zrobić, trzeba zobaczyć, dokąd biegną macki rośliny i na ich końcach wyrwać dusze, których brak unicestwi narośl. Zazwyczaj jest ich około trzech. Trzeba jednak pamiętać, że zawsze na drugim końcu znajdzie się do odblokowania skrót, dzięki któremu następnym razem wejście do Umbralu nie będzie konieczne. Może on przybrać formę drzwi do otwarcia lub kładki do przerzucenia.
Motywacją do przejścia w Lords of the Fallen do Umbralu może być także chęć eksploracji. Wtedy pomocne okazują się ćmy latające w miejscu, w którym znajduje się ścieżka prowadząca do Umbralu. To przykładowo drabina, dostępna wyłącznie w alternatywnym świecie. Trzeba jednak liczyć się z tym, iż w tych odnogach występują znacznie silniejsi przeciwnicy.
Trzecim powodem przeniesienia się do Umbralu jest śmierć, przydarzająca się zazwyczaj wtedy, gdy ewidentnie przecenimy swoje siły podczas walki. Wejście do Umbralu stanowi drugą szansę, żeby ostatecznie pokonać wroga. Tu jednak trzeba zaznaczyć, że przeciwnicy z Axiomu są wciąż widoczni w Umbralu, więc koszmarny wymiar podnosi poziom trudności poprzez dodanie nowych potworów do pokonania.
W katedrze, w której znajdują się ważne postacie fabularne, ukrywa się jeszcze ktoś. Żeby go zobaczyć, trzeba przenieść się do Umbralu. Mowa o Molhu, który wspomaga gracza sprzedażą przedmiotów związanych z drugim wymiarem. Jednym z kluczowych jest nasiono szczątków. Podczas podróży w wyznaczonych miejscach, wyróżnionych rosnącymi kwiatami, można zasadzić nasiono, aby wyrosła z niego sadzonka szczątków. To miniaturowy punkt odrodzenia – w danym momencie może być aktywny tylko jeden.
Molhu sprzedaje również przedmioty związane z pokonanymi głównymi bossami. Są wyjątkowo przydatne w porównaniu ze standardowym uzbrojeniem, co pozwala w większym stopniu decydować o buildzie postaci. Do zakupu tych rzeczy potrzeba specjalnej waluty, którą zdobywamy podczas eksploracji świata, ale można ją też kupić u samego Molhu (w zamian za dusze).
Eksploracja Umbralu jest ściśle związana z Axiomem. Oba wymiary uzupełniają się wzajemnie i czasem, żeby dostać się do dalszej części danego terenu, wcale nie trzeba bezpośrednio przechodzić do Umbralu. Będąc w świecie fizycznym, można odkrywać tylko fragmenty koszmarnego obszaru, w czym pomocne jest świecenie latarnią.
Dla przykładu – w Axiomie znajduje się przepaść, a w Umbralu pojawia się most. Poniżej widnieje półka skalna, na której leży skarb do zabrania. Przejście do Umbralu sprawiłoby, że most całkowicie zasłoniłby skalny ustęp, a brak mostu w Axiomie skutkuje z kolei zbyt dużym dystansem. W takiej sytuacji najlepiej świecić przed sobą latarnią, żeby odkrywać stopniowo niewielkie fragmenty mostu, a nad półką skalną zrezygnować z oświetlenia, aby na nią spaść i zdobyć nagrodę.
Inaczej jest w przypadku duchów wspomnień, które znajdują się już bezpośrednio w Umbralu. Wtedy trzeba przenieść się do alternatywnego wymiaru, żeby zobaczyć, jakie wydarzenia miały miejsce w Axiomie. W nagrodę otrzymamy szczątki Umbralu, czyli walutę potrzebną do kupienia przedmiotów z bossów u Molhu.
W Lords of the Fallen Umbral jest zdecydowanie ciekawym pomysłem i wprowadza świeżość do gry. Z jednej strony daje drugą szansę w przypadku śmierci, ale z drugiej – rzuca większe wyzwanie. Dzięki Umbralowi eksploracja robi się ciekawsza, a cały świat staje się swoistą zagadką środowiskową – rozwiązania są różne, pomimo dostępności tych samych narzędzi.
Może Cię zainteresować: