Halo jest czymś więcej niż tylko grą wideo – to nieskończona przestrzeń nowych doświadczeń, czekających na odkrycie za każdym razem, gdy ktoś odwiedza uniwersum.
Spis treści:
W 2001, studio Bungie bezpowrotnie zmieniło świat gamingu. Nagle gra w FPSy stała się możliwa także na konsolach. Kto by pomyślał? W tamtych czasach nie istniało nic podobnego. Teraz, dwie dekady później, 343 Industries podjęło się monumentalnego zadania wskrzeszenia nieco podupadłej serii.
Na szczęście Halo Infinite stało się pozycją, w którą każdy posiadacz konsoli od Microsoftu musi zagrać. Przygoda Master Chiefa jest pełna dynamicznej rozgrywki, wciągających mechanik i niezapomnianych chwil, które doceni każdy fan Halo. Przygotuj się, Spartaninie – Zeta Halo czeka na nas wraz ze swoimi zagadkami. Będziesz potrzebować broni.
Wszyscy spodziewaliśmy się wypuszczenia Halo Infinite na nowego Xboxa jeszcze w 2020 roku, lecz okazało się to niemożliwe. Studio 343 Industries powołane specjalnie dla kontynuowania sagi Halo pomimo zapału i ogromnej miłości do gry nie dowoziło produktu od strony technicznej. Prace nad grą musiały być wydłużone o rok, co oczywiście spotęgowało oczekiwania.
To było ryzykowne posunięcie ze strony dyrektora działu gamingu – Phila Spencera. Z tego powodu nowy Xbox wchodził na rynek bez konkretnej, przeznaczonej na te konsole gry. Nie wspominając, że Halo było jednym z poważniejszych powodów, dla których w swoim czasie ludzie decydowali się na zakup Xboxa.
Ale nie ma tego złego – lepiej opóźnić premierę i dopracować produkt, niż wypuścić niedorobioną grę na czas (patrzymy na Ciebie, Cyberpunk 2077).
Po mieszanych opiniach na temat Halo 5 343i chciało powrócić z grą do jej korzeni. Właśnie dlatego nie otrzymaliśmy Halo 6, a Wielka Podróż dokonała się poprzez Halo Infinite.
Czy gra spełniła pokładane w niej nadzieje? Wszyscy wiemy, że społeczność Halo jest pełna wymagających, hardkorowych fanów.
Mamy trochę niedosyt. Nieco zubożona względem poprzednich części zawartość trochę boli. Brak rozbudowanych opcji customizacji czy trybu co-op to coś, czego zdecydowanie brakuje.
Pojawiają się głosy, że wyjście gry można było opóźnić o kolejny rok, byleby tylko znane z poprzednich części elementy wyszły wraz z premierą.
Jedno pomimo braków i niedoróbek mało kto narzeka na sam rdzeń rozgrywki.
Infinite zachowuje klimat Halo i od strony sentymentalnej daje społeczności dokładnie to, na co czekała.
Z pewnością 343i będzie musiało wprowadzić więcej zawartości, by zatrzymać graczy. Miejmy nadzieję, że kluczowe elementy, znane z poprzednich części, zostaną dodane.
Bądźmy szczerzy – Halo 5: Guardians zostawiło pewien niedosyt. Historia wyglądała na klejoną w pośpiechu, dziurawą i nie miała tej esencji Halo, którą wszyscy kochamy. Jednakże, jak mówił klasyk: “Każda porażka jest nawozem sukcesu”. 343i wyciągnęło właściwe wnioski z produkcji Halo 5 i wprowadziło niezbędne ulepszenia.
Dzięki temu otrzymaliśmy przyzwoity produkt, jakim jest Halo Infinite ponieważ fabuła, klimat i nowe postaci na Zeta Halo są rewelacyjne.
Przymierza już nie ma, ale pojawiło się nowe zagrożenie, które zdołało zniszczyć UNSC podczas jednej z najważniejszych bitew. To Wygnani. UNSC poniosło klęskę w bitwie z Wygnanymi, a Master Chief staje przed zadaniem odbudowania UNSC na piechotę.
Sagę Halo zbudowano na relacji pomiędzy Master Chiefem i Cortaną, ale odkąd wiernej SI nie ma, uczucie pustki zawładnęło graczami.
Na szczęście Broń – nowa towarzyszka Johna 117 – udanie ją zastępuje, wzbudzając jednocześnie delikatne uczucie tęsknoty za Cortaną.
Część fanów może być zaskoczona nieobecnością charakterystycznych dla serii elementów, ale twórcy postanowili iść z duchem czasu i próbować nowego podejścia do rozgrywki. Niestety, ze zmianami trzeba będzie się pogodzić, ponieważ nie ma doniesień o rozszerzaniu zawartości w tym aspekcie.
Nawiązania do poprzednich części są silne, ale i przemyślane.
W końcu Halo Infinite na fali hype’u miało przyciągnąć także graczy, którzy w Halo nigdy nie grali. Fabuła pomimo odniesień dba o nowego gracza, wyjaśniając niezbędne rzeczy. Dzięki temu newcomerzy nie zadają sobie pytania: “Ale o co tu chodzi?”.
Oczywiście ogrywanie Halo Infinite jest o wiele lepsze, gdy mamy za sobą poprzednie części, tak jak Wiedźmin jest lepszy po przeczytaniu prozy Sapkowskiego, Assassins Creed ze znajomością historii czy God of War po zapoznaniu z mitologią.
Największą zmianą w kampanii Halo Infinite jest otwarty świat. Na Halo Zeta jest tyle rzeczy do roboty, że gracze prędko się nie znudzą. Teoretycznie kampania jest przewidziana na 30 godzin czystej gry, ale z zadaniami pobocznymi zabawa znacznie się wydłuża.
W świecie zdominowanym przez rozgrywkę wieloosobową producenci gier muszą mieć na uwadze, że gracze po oczyszczeniu świata, miasta, planety czy galaktyki z zagrożeń mogą chcieć walczyć między sobą.
Wiele gier cRPG czy RTS stworzyło tryby multiplayer, jak choćby wspomniany Assassins Creed czy GTA V. Z Warcrafta powstał WoW, a z moda do Warcrafta III – DotA, League of Legends i zasadniczo cały gatunek MOBA. I choć wiele osób wraca czasem nostalgicznie do Skyrima, to w Elder Scrolls Online regularnie gra prawie 400 tysięcy osób.
Ten trend nie ominął Halo i chociaż do puli nagród z Doty 2, CS-a czy Fortnite’a jeszcze trochę im brakuje, to nie zmienia faktu, że mistrzostwa w Halo z pulą 350 tysięcy $ odbyły się i to z wielkim hukiem. Wszystko wskazuje na to, że popularność multiplayera w Halo będzie tylko rosnąć.
Najlepsze w tym jest to, że tryb wieloosobowy w Halo Infinite jest darmowy.
Nie potrzebujesz nawet subskrypcji Xbox Live Gold, żeby grać.
Jest jeszcze dużo do zrobienia w Halo Infinite. Na początek 343i musi rozwiązać problemy z zawartością i mikrotransakcjami.
Do tego trudno pozbyć się wrażenia, że cała customizacja Spartan jest ukryta za paywallem. Sorry, ale 20$ za skina do broni to trochę przesada. Można argumentować, że przecież rzadkie skiny w CS-ie idą za setki i tysiące dolarów, ale:
Tu mamy do czynienia ze świeżo wypuszczoną grą i choć zmiany kosmetyczne nie dają przewagi w walce, to mimo wszystko są ważne dla community.
W grze brakuje kilku trybów, które znaliśmy z poprzednich części. Liczymy na to, że zostaną dodane w późniejszych aktualizacjach. Na Twitterze @HaloNoticiasMX można było znaleźć przeciek z grafiką na temat trybów, które mają zostać wprowadzone.
Kiedy wejdą? Trudno powiedzieć. Oficjalnych informacji na ten temat próżno póki co szukać w Internecie, ale trzymamy rękę na pulsie.
Na Discordzie pojawiły się także niewypuszczone mapy do Halo Infinite.
Już wspominaliśmy, w kampanii brakuje ważnej części Halo – trybu co-op. Nie wiemy, jak do tego doszło, ale tryb kooperacji po prostu musi się pojawić. 343i zapowiedziało jego wprowadzenie razem z trybem kuźni w maju 2022. Trzymamy za słowo.
Przede wszystkim Halo Infinite to Xbox exclusive, ale na szczęście Microsoft jest również właścicielem Windowsa, więc gra na pecetach jest też możliwa.
Halo Infinite jest dostępne na powyższych konsolach Xbox już od dnia premiery – 8 grudnia 2021 r. Wykupienie subskrypcji Game Pass Ultimate da graczom pełen dostęp do gry.
Jeżeli ktoś nie chce płacić za Game Pass Ultimate, może kupić fizyczny lub cyfrowy egzemplarz gry.
Platforma: Xbox Series X, Xbox One
Wersja językowa: gra z polskimi napisami
Wersja produktu: pudełkowa
Nośnik: płyta
Dla fanów myszki i klawiatury Microsoft przygotował PC Game Pass, który działa dokładnie tak jak jego konsolowy odpowiednik. W sytuacji, gdy ktoś nie chce płacić za subskrypcję, tytuł jest do kupienia na Steamie za 60$. Gra odniosła ogromny sukces na platformie Valve, przyciągając ponad 272 tysiące osób w szczytowym momencie.
Jeśli ktoś ma zamiar grać w Halo na pececie, warto najpierw sprawdzić, czy sprzęt podoła temu zadaniu.
Szukasz nowego sprzętu? Zobacz:
Halo Infinite to list miłosny zadedykowany tym fanom, którzy grają od 2001 r. Z kolei nowych graczy wita z otwartymi ramionami i zapoznaje z Master Chiefem i całą serią.
Gra jest dobrze zoptymalizowana, fabuła wciągająca, nawiązania do poprzednich części wyraźne, ale nie wybijają z rytmu. Doceni je weteran Halo, a i nowy gracz nie będzie miał problemów ze zrozumieniem.
Brak zawartości trochę boli, lecz zdaje się to być znakiem czasów we współczesnym gamingu, gdzie gry są coraz bardziej rozbudowane i zaawansowane, a przez to często niedopracowane lub zubożone.
Walka musi zostać stoczona jeszcze raz, Spartaninie. Zakładaj Mjolnir i wykop Wygnanych z Zeta Halo!
Mogą Cię zainteresować: