Dying Light: The Beast to spin-off parkourowej serii z zombie w roli głównej, zapowiedziany podczas gali The Game Awards 2024. Twórcy ze studia Techland zdecydowali, że gracze po raz kolejny wcielą się w znanego z pierwszej części cyklu Kyle’a Crane’a. Kiedy premiera Dying Light: The Beast? Co na tę chwilę wiadomo o grze? Tego dowiecie się z poniższego tekstu.
Spis treści:
Data premiery | lato 2025 (PC, PS4, Xbox One, PS5, Xbox Series X/S) |
Producent | Techland |
Wydawca | Techland |
Gatunek | gra akcji |
Tryb gry | single player / multiplayer |
Wersje językowe | polska (napisy i dialogi), angielska |
Kategoria wiekowa PEGI | 18 |
Cena | nieznana |
Najważniejsza kwestia dotyczy oczywiście daty debiutu rzeczonej produkcji. Dying Light: The Beast ma ukazać się latem 2025 roku na PC oraz konsolach PlayStation 5, Xbox Series X/S, PlayStation 4 i Xbox One.
Czy Dying Light: The Beast będzie darmowe? Na ten moment wiemy, że osoby, które zakupiły Dying Light 2 w wersji Ultimate Edition, otrzymają Dying Light: The Beast kompletnie za darmo.
Jak już wspomnieliśmy, Dying Light: The Beast skupi się na postaci Kyle’a Crane’a. Znany z pierwszej części gry bohater oswobadza się z niewoli, podczas której poddawany był przeróżnym eksperymentom przez tajemniczego Barona. Protagonista po wyjściu na wolność ruszy w pogoń za swoimi oprawcami, jednak szybko zauważy, że zemsta nie jest najważniejsza, a mieszkańcy postapokaliptycznego Castor Woods z chęcią skorzystają z jego pomocy.
Twórcy zapowiadają, że tym razem zetrzemy się z naprawdę intrygującym przeciwnikiem. Wspomniany baron rzekomo pochodzi z rodu czarownicy, a na jego herbie podobno znajdujemy Chorsa, słowiańskiego boga słońca i księżyca. Człowiek ten zbiera dzieła sztuki, uwielbia elegancki ubiór, naukę i technologię, a wirus zmieniający ludzi w zombie wcale nie jest dla niego przekleństwem. Zaprawdę oryginalny okaz!
Deweloperzy z firmy Techland po raz kolejny zaoferują rozwiązania znane z poprzednich części serii. Podobnie jak w starszych odsłonach cyklu, tak i w Dying Light: The Beast dużą rolę odegra parkour, który pozwala na bardziej kreatywne przemieszczanie się po świecie gry.
Nie oznacza to jednak, że twórcy nie przygotowali żadnych nowości w mechanice Dying Light: The Beast. Najważniejsza dotyczyć będzie głównego bohatera, który po wielu latach straszliwych eksperymentów zmienił się nie do poznania. Wszystko za sprawą połączenia jego DNA z kodem genetycznym zombie, w związku z czym Kyle Crane jest w stanie przeistaczać się w wielką bestię. Z pewnością ujarzmienie drzemiącej w nim mocy pomoże głównemu bohaterowi w walce z czyhającymi za każdym rogiem hordami umarlaków.
Przed ewentualnym zakupem gry warto wiedzieć, jakie wymagania sprzętowe ma Dying Light: The Beast. Na tę chwilę nie podano oficjalnych danych, a na karcie na Steamie widnieją konfiguracje, które są zalecane jako wymagania sprzętowe Dying Light 2 – tylko bez informacji o potrzebnym miejscu na dysku. Podajemy je do wglądu, ale sądzimy, że opisywany spin-off będzie wymagał od naszych komputerów trochę więcej.
Mogą Cię zainteresować: