Żeby można było w pełni cieszyć się Diablo 4, na grę trzeba przeznaczyć sporo pieniędzy – zarówno przed premierą, jak i po niej. Teraz, z uwagi na to, że Blizzard zapowiedział, iż dodatki do action RPG-a będą pojawiać się każdego roku, wydatków będzie jeszcze więcej. Sprawdziłem, o jakich kwotach mowa, i jestem nimi oburzony.
W rozmowie z serwisem Dexerto dyrektor generalny Blizzarda, Rod Fergusson, zapowiedział, że dodatki do Diablo 4 będą się pojawiać przez kolejne lata co roku – oczywiście w towarzystwie sezonów, z których pierwszy właśnie trwa, a drugi został już zapowiedziany.
Premierę gry i jej pierwszy sezon widzimy jako fundament, na którym opieramy przyszłość naszej produkcji. Sezony kwartalne i coroczne rozszerzenia są czymś, na czym chcemy się skupić w rozwoju naszej usługi.
Fergusson dodał jeszcze, że zespół jest podekscytowany swoim pomysłem i nieco żałuje, iż podobnego modelu nie wprowadzono już przy okazji Diablo 3 – obie gry dzieli przecież 11 lat. Nie jest to pierwszy raz, kiedy twórcy wspominają o płatnych dodatkach, bo o tym, że zaplanowane są dwa, wiemy od jakiegoś czasu. Nowością jest natomiast informacja, że kolejne mają pojawiać się przez wiele następnych lat.
Teoretycznie można się ekscytować wieścią, że Diablo 4 będzie rozwijane i to w lepszy sposób, niż było to w przypadku poprzednika. Użytkownicy forum Reddit nie szczędzą jednak słów krytyki pod adresem Blizzarda, a i ja mam do działań tej firmy negatywny stosunek.
Problemem jest cena Diablo 4 jako kompletnego doświadczenia. Ci, którzy chcieli skorzystać z pełnej zawartości oferowanej przez twórców, łącznie z wczesnym dostępem, musieli wydać na grę 459 zł przed jej premierą. Osoby niezainteresowane wczesnym dostępem, ale dodatkową zawartością już tak, musiały wydać maksymalnie 409 zł na edycję Deluxe. Alternatywą jest kupno wirtualnej waluty, której koszt wynosi od 11 do 450 zł (odpowiednio za 200 do 11 500 szt.).
Bogate edycje Diablo 4 nie mają jednak w sobie przepustek sezonowych, które uprawniałyby do pobrania dodatków – zamiast tego jest Karnet Bojowy w wersji premium (na życzenie gracza) i ewentualne 20 dodatkowych poziomów doświadczenia.
Nie wiemy jeszcze, ile będą kosztować i jak zaprezentują się dodatki do Diablo 4, ale spodziewamy się, że cena każdego z nich wyniesie około 80 zł. Równie dobrze może to być jednak 100 zł, podobnie jak w przypadku Widma Wolności, rozszerzenia do Cyberpunka 2077.
Zatem jeśli liczyć podstawową cenę gry (359 zł) i dwa dodatki (łącznie 160-200 zł), w ciągu dwóch lat wydamy na tę produkcję blisko 560 zł (a to z pominięciem karnetów bojowych i ewentualnych zakupów platyny). Gdy zainteresowało nas droższe wydanie (za 459 zł), kwota ta wzrasta do około 660 zł. Nieźle, jak na jedno Diablo 4, co nie?
Może Cię zainteresować: