Na pokaz State of Play czekała olbrzymia liczba graczy na całym świecie. Trudno się dziwić, ponieważ kalendarz premier obejmujący nadchodzące miesiące 2022 roku nie obfituje w tytuły, które mogłyby narobić szumu w świecie gamingowym. Wśród nadchodzących gier próżno szukać produkcji takiego kalibru, jak Cyberpunk 2077 czy Grand Theft Auto 5. Ten drugi przykład jest tu szczególnie istotny, bo gra zadebiutowała na rynku w 2013 roku i najwyższa pora, aby gracze otrzymali jakieś konkretne informacje odnośnie do części szóstej.
Niestety na pokazie z 2 czerwca 2022 roku nie doczekaliśmy się GTA 6, ale zobaczyliśmy kilka innych interesujących tytułów:
Pierwsza rzeczą, na którą zwróciłem uwagę oglądając zwiastun Resident Evil 4, była bardzo szczegółowa oprawa graficzna. Nie jest to zaskoczeniem, bo Capcom przyzwyczaił mnie do wysokiej jakości grafiki w serii Resident Evil. Zwiastun nie zdradził zbyt wiele na temat opowiadanej historii, ale wcale nie musiał tego robić, ponieważ mamy tu do czynienia z remakiem gry wydanej pierwotnie w 2005 roku. Trzymam kciuki, by odświeżona wersja była równie udana, jak remake Resident Evil 2, który miał swoją premierę w 2019 roku.
PlayStation VR2 jest zestawem do obsługi wirtualnej rzeczywistości, którym Sony chwali się od jakiegoś czasu. Wiemy o nim głównie tyle, że zdaniem producenta ma być jednym z najdokładniejszych i najbardziej czułych urządzeń tego typu na rynku. PSVR2 zostało zaprezentowane w grze Resident Evil Village. Teraz Lady Dimitrescu może okazać się jeszcze bardziej przerażająca.
Kolejna gra zaprezentowana w połączeniu z PSVR2. Miejscami rozgrywka przypominała mi Dying Light, lecz z nieco bardziej skradankowym podejściem. Trzeba przyznać, że jeśli PSVR2 faktycznie zaoferuje dokładność i czułość, o jakiej wspominali twórcy, zabawa w The Walking Dead może być przednia.
O No Man’s Sky słyszał chyba każdy gracz. Produkcja zawiodła oczekiwania tuż po premierze, ale twórcy stopniowo ją naprawiali i dodawali kolejną zawartość, dzięki czemu gra odrodziła się niczym feniks z popiołów. No Man’s Sky również będzie dostępne na PSVR2, więc miłośnicy kosmicznych podbojów i wirtualnej rzeczywistości z pewnością będą zadowoleni.
Horizon: Zero Dawn oraz Forbidden West zachwyciły graczy przepiękną oprawą graficzną, pełnym detali światem oraz interesującymi mechanicznymi konstruktami, z którymi walczyła protagonistka. Co powiecie na zwiedzanie malowniczego świata w wirtualnej rzeczywistości?
Choć nigdy nie byłem wielkim fanem człowieka-pająka w grach komputerowych, to zwiastun bardzo mnie zachęcił do gry. Przepiękna grafika, realistycznie wyglądająca mimika twarzy, połączenie powagi z zabawnymi wątkami i pełna akcji rozgrywka, to moim zdaniem przepis na sukces. Grą od dłuższego czasu cieszą się posiadacze konsol Sony – wydanie Marvel’s Spider-Man na PC pozwoli wypróbować ją również użytkownikom komputerów osobistych.
W końcu gra, na którą czekałem najbardziej. Stray wyskoczyło znikąd i zaciekawiło wielu graczy na całym świecie. Nie uświadczymy tu efektownych walk, ale dostaniemy za to powiew świeżości. W Stray wcielimy się bowiem w kota, który przemierza cyberpunkowy świat. To wszystko skąpane zostało w przepięknej oprawie audiowizualnej. Coś mi mówi, że gra będzie miejscami wzruszać.
Ta gra wygląda jak połączenie Resident Evil z Alien: Isolation. Futurystyczna technika łączy się z mrokiem, zagrożeniem, lękiem i przerażającymi istotami. Jeśli ktoś narzeka na brak ciekawych horrorów, to The Callisto Protocol może mu się spodobać.
Rollerdrome wygląda jak gra, która dobrze sprawdzi się, kiedy mamy godzinę wolnego czasu, ale niewykluczone, że pełna ekspresji rozgrywka wciągnie nas na dłużej. Rysunkowa oprawa graficzna została połączona z interesującymi starciami na arenie, po której przyjdzie nam poruszać się na rolkach. Brzmi oryginalnie.
W końcu coś dla fanów mangowych klimatów. Na zwiastunie Eternights wygląda jak jaskrawy, pełen akcji slasher, ale coś mi mówi, że za tą całą walką kryje się głębsza fabuła. Czas pokaże, czy Eternights okaże się hitem.
Street Fighter 6 cechuje się bardzo dobrą oprawą audiowizualną, płynnymi animacjami i z pewnością przypadnie do gustu wielu miłośnikom gatunku bijatyk.
Tunic to jedna z tych niepozornych gier, które potrafią dać sporo frajdy. Mamy tu prostą, acz przyjemną i kolorową grafikę, łamigłówki, starcia z przeciwnikami oraz całkiem ładnie wyglądające otoczenie. Gra jest od jakiegoś czasu dostępna na PC i Xboksach – teraz trafi również na konsole Sony.
Ta gra zainteresowała mnie swoją świeżością. Zwiastun przedstawia sporo eksploracji oraz poważne podejście do fabuły, po której spodziewam się, że nie będzie płytka. To wszystko skąpane zostało w grafice, która może miejscami kojarzyć się z The Legend of Zelda: Breath of the Wild.
Na koniec mamy największą moim zdaniem produkcję. Final Fantasy zawsze zachwycało grafiką i chętnie eksperymentowało z systemem walki, a fabuła, choć nie każdemu przypadła do gustu, starała się trzymać poważny i głęboki ton. Jak będzie w przypadku szesnastej odsłony? Przekonamy się w przyszłym roku, ale wygląda na to, że w kwestii opowiadanej historii ta część będzie jedną z najpoważniejszych do tej pory.
Mogą Cię zainteresować:
![Komputronik Infinity X512 [N02]](https://static.komputronik.pl/product-picture/5/ZKKIX512N2-1.jpg)
![Komputronik Infinity X512 [S2]](https://static.komputronik.pl/product-picture/5/ZKKIX512S2-1.jpg)
