Cyberpunk 2077 jest już z nami od niemal trzech lat, ale nadal potrafi zaskoczyć. Jeden z oddanych graczy odkrył niedawno mały detal, który niejako potwierdza, jak bardzo potrzebna była aktualizacja 2.0. Dodała ona animacje i mimikę twarzy głównego bohatera, kiedy np. rozmawia przez telefon. Może nie brzmi to tak ekscytująco, jak inne nowości, ale to właśnie dzięki takim szczegółom można docenić ogrom gry, a także oddanie deweloperów.
Jeden z graczy Cyberpunk 2077 podzielił się swoim odkryciem na Reddicie. Spędził w grze studia CD Projekt Red ponad 600 godzin i dopiero teraz zauważył animację twarzy V, kiedy postać mówi. To drobny detal, który łatwo pominąć, bo większość czasu obserwujemy akcję z perspektywy pierwszej osoby, czyli z oczu bohatera.
Nie widzimy więc jego twarzy poza przerywnikami filmowymi. Można jednak uruchomić widok znad ramienia, kiedy prowadzimy jakiś pojazd. I właśnie wtedy gracz dostrzegł, że faktycznie twarz V otrzymałą animacje i mimikę podczas konwersacji w otwartym świecie, a nie tylko w ramach scenek fabularnych.
Warto przy tym zaznaczyć, że funkcja ta nie była dostępna w Cyberpunk 2077 od początku. Pojawiła się ona wraz z aktualizacją 2.0, poprzedzającą premierę dodatku Phantom Liberty. To drobny detal, dodany przez CD Projekt Red niedawno, który łatwo pominąć. Nie zawsze jednak działa ona w pełni, bo V zdarza się wypowiadać kwestie innych postaci lub ruszać ustami do słów z radia.
Co ciekawe, to nie jedyna subtelna zmiana w grze, która pojawiła się ostatnio. Night City wzbogacono przykładowo o nawiązania do Cyberpunk: Edgerunners, a w podstawowej wersji gry pojawia się Solomon Reed, wprowadzony w dodatku. Dzięki takim szczegółom świat gry jest bardziej spójny. W Cyberpunk 2077 w wersji 2.0 zagrasz na PC, PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S.
Może Cię zainteresować: