Społeczność The Elder Scrolls V: Skyrim już wielokrotnie udowodniła, że jest niezwykle kreatywna. Z kolei silnik gry jest na tyle elastyczny, że można z nim zrobić całe mnóstwo wyjątkowych rzeczy. Jednym z najnowszych dowodów na to stwierdzenie jest modyfikacja, która niedawno pojawiła się na platformie Nexus Mods. Otóż jest ona inspirowana… Call of Duty.
Rzeczony fanowski projekt został przygotowany przez użytkownika posługującego się pseudonimem MixedMartialArtist. Już wcześniej wydano jego wersję dla Skyrima VR, a teraz został on przeniesiony do Skyrim Special Edition.
Co oferuje modyfikacja Call of Duty – Skyrim? Przede wszystkim bronie palne oraz materiały wybuchowe znane z klasycznych odsłon hitowej serii FPS-ów wojennych wydawanych przez firmę Activision. Jest ich łącznie 12 typów – od karabinów samopowtarzalnych przez karabiny maszynowe po wyrzutnie rakiet i granaty. Rzecz jasna korzystając z każdego typu oręża można dokładnie przycelować, by prowadzić skuteczny ogień, lecz trzeba uważać. Bronie mają bowiem indywidualny odrzut, efektywny zasięg, obrażenia oraz limitowaną amunicję, zatem trzeba je przeładowywać. W tym ostatnim przypadku należy też pamiętać, że każdy typ broni ma własny rodzaj magazynka, więc nie można mieszać nabojów.
Co również ciekawe, używanie konkretnych modeli broni palnych wprowadzonych przez modyfikację może również oznaczać kary do poruszania się. Chodzi konkretnie o m.in. lekkie karabiny maszynowe oraz wyrzutnie rakiet.
To jeszcze nie wszystko. Modyfikacja zmienia również sposób, jak prowadzona jest wojna domowa w Skyrim. Po krainie zaczynają podróżować oddziały Gromowładnych i Cesarstwa uzbrojone w broń palną. Starcia między nimi jak żywo przypominają walki znane z serii Call of Duty. Można to zobaczyć na poniższym nagraniu.
Jeśli zdecydujemy się na dołączenie do którejś ze stron, wówczas otrzymamy szansę poprowadzenia do boju własnego oddziału, złożonego z 6-17 żołnierzy. Możemy wydawać im proste rozkazy, co działa mniej więcej tak, jak w przypadku pojedynczych towarzyszy.
Jeśli w którymś momencie uznacie, że zabawa z modyfikacją robi się zbyt prosta, wówczas zawsze możecie uruchomić tryb Hardcore. Zwiększa on losowość miejsc, w których pojawiają się przeciwnicy z bronią palną i ogólną częstotliwość ich „spawnowania”.
Choć nie da się ukryć, że generalnie cała ta modyfikacja ma raczej niewiele wspólnego z uniwersum The Elder Scrolls i raczej nie pomoże wczuć się w klimat podróży przez Skyrim, to staranność i troska o szczegóły, z jaką została przygotowana, robią duże wrażenie. Jeśli zatem macie już za sobą setki godzin w produkcji firmy Bethesda i szukacie nowych wyzwań lub po prostu lubicie broń palną i starcia w stylu Call of Duty, to omawiany projekt może przypaść Wam do gustu.
Może Cię zainteresować: