10 września ubiegłego roku odbyła się prezentacja Ubisoft Forward. W dużej mierze była ona poświęcona przeszłości i przyszłości serii Assassin’s Creed, która obchodziła swoje 15-lecie. Wśród ujawnionych oficjalnie projektów znalazło się Assassin’s Creed Mirage, o którym plotki krążyły już od dłuższego czasu. Zebraliśmy wszystko, co wiemy już o grze.
Spis treści:
Mirage ma stanowić powrót do korzeni serii. Nie dotyczy to jednak wyłącznie kwestii gameplayowych. Tytuł ma być także znacznie krótszy od Origin, Odyssey czy Valhalli. Ma on starczyć na około 15-20 godzin. Co istotne, jak zdradził Marc-Alexis Côté, producent wykonawczy serii Assassin’s Creed, na rynku mają częściej pojawiać się jej mniejsze odsłony.
Zgodnie z tą zapowiedzią zaprezentowany podczas ostatniego Ubisoft Forward Project Red będzie długa grą RPG rozgrywającą się w czasach feudalnej Japonii, a Project Hex, również pokazany publiczności w ramach tamtego wydarzenia, powinien spodobać się osobom preferującym nieco mniejszą skalę.
Assassin’s Creed Mirage ma ukazać się w 2023 roku.
Tytuł zmierza na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xboksa One i Xboksa Series S/X oraz usługę streamingową Amazon Luna.
Côté obiecał też, że im skromniejszy projekt, tym mniej trzeba będzie na niego wydać. I faktycznie, cena Assassin’s Creed Mirage jest wyraźnie mniejsza od typowych dzisiejszych przedstawicieli segmentu AAA. Oto ceny wersji PC:
Assassin’s Creed Mirage skupi się na postaci Basima, członka bractwa Ukrytych (protoplastów Asasynów) i postaci znanej z Valhalli. Poznamy przygody z jego młodych lat, gdy działał pod skrzydłami niejakiej Roshan (w tej roli znana m.in. z serialu The Expanse Shohreh Aghdashloo).
W ramach zabawy przeniesiemy się do IX-wiecznego Bagdadu. Będziemy świadkami okresu historycznego określanego jako Anarchia w Samarze. Wtedy to kalifat dynastii Abbasydów nękały liczne wewnętrzne problemy, na czele z rebelią i wojną domową. Fabuła będzie ponoć bardziej liniowa od tego, co mieliśmy okazję zobaczyć w ostatnich odsłonach cyklu, lecz pojawią się też momenty, w których będzie można wybrać kolejność realizacji zadań.
Bagdad ma być tętniącą życiem metropolią. Zostanie ona podzielona na cztery różnorodne dzielnice, uwzględniające m.in. strefę przemysłową oraz imponujące ogrody. W ramach zabawy pojawi się także możliwość odwiedzenia Alamutu, czyli fortecy przyszłych Asasynów.
Pod względem rozgrywki Assassin’s Creed Mirage ma odejść od bardziej RPG-owego stylu trzech poprzedniczek i powrócić do korzeni serii. Gameplay skoncentruje się na parkourze, skradaniu się i cichych zabójstwach. Zgodnie z obietnicami, system poruszania się będzie szybszy i bardziej płynny. Powrócą też różne techniki znane z pierwszych części cyklu.
Tytuł ma oferować dość sporą swobodę, jeśli chodzi o eliminowanie celów (na przykład zastawiając na nich pułapki, czy zwalając na ich głowy elementy otoczenia). Pomóc ma w tym różnorodny ekwipunek, który wraz z postępami w zabawie będzie można ulepszać.
Aby ułatwić sobie pracę, Basim będzie mógł skorzystać z szeregu wyjątkowych umiejętności, wśród których możemy wymienić chociażby zwracanie uwagi na obserwujących go przeciwników, czy chwilowe spowolnienie czasu, pozwalające nam oznaczyć kilka celów do serii szybkich zabójstw. Nie zabraknie też znanej z poprzednich części opcji zwiadu za pomocą orła. Trzeba będzie jednak uważać, gdyż łucznicy będą teraz mogli strącić naszego skrzydlatego towarzysza.
Plan powrotu do korzeni serii przy okazji AC Mirage potwierdził niedawno Stéphane Boudon, reżyser kreatywny gry. Oto, jak tłumaczy powody decyzji o stworzeniu bardziej tradycyjnej przygodowej gry akcji, a nie dużego RPG-a (via GamesRadar+):
„Powstanie Mirage’a było zbiegiem kilku czynników. Oczywiście pierwszy pochodzi od naszej społeczności: Origins, Odyssey, Valhalla to wszystko wspaniałe gry obiecujące przeżycie epickiej podróży w mocnym fantasy. Ich skala została skalibrowana w taki sposób, by spełnić te oczekiwania, jako że wszystkie oferują mechanikę RPG. Ale wśród naszych fanów zaczęło pojawiać się pragnienie historii opartej na postaciach, skupionej na głównych filarach pierwszych AC w bardziej kameralnej skali. To rezonuje zarówno z nami, jak i deweloperami i to był punkt wyjścia dla tego projektu”.
Choć tytuł będzie w wielu aspektach nawiązywał do pierwszych odsłon Assassin’s Creed, będzie on rzecz jasna od nich dużo bogatszy. Boudon mówi w tym kontekście o bardziej „zagęszczonej” mapie, większej liczbie interakcji i bardziej dopracowanych detalach. Szczególną uwagę zwrócił na skradanie, w tym wtapianie się w tłum. Oto jego słowa:
„W przypadku choćby wtapiania się w tłum przyjęliśmy bardziej systemowe podejście. W AC 2 mogłeś zobaczyć wzór grupowania się NPC na ulicy, co było wtedy niesamowite, ale trochę sztuczne. Z chaosem i żywiołowością Bagdadu, które chcieliśmy osiągnąć, system taki nie mógłby w ogóle zaistnieć, więc celujemy w coś bardziej organicznego, trochę jak w Unity, gdzie mieszasz się automatycznie, gdy tylko masz trzy osoby w pobliżu, jest to trudniejsze do opanowania i mniej przewidywalne, ale o wiele bardziej wciągające”.
Powrócą również rzecz jasna różne narzędzia pomagające przy skradaniu, takie jak bomby dymne czy noże do rzucania. Ich działanie zostanie jednak odpowiednio ulepszone – wszystko po to, by gracze mogli z nimi eksperymentować i dostosować je do swojego stylu gry.
Na koniec możemy zadać sobie pytanie, czy w tym momencie powrót do starej formuły Assassin’s Creed ma sens? Wszakże na przestrzeni lat pojawiały się głosy, że już dawno się ona wyczerpała, a kolejne odsłony serii stały się mocno powtarzalne. Jednakże, jak wspomniał Boudon, nie wszyscy są zadowoleni z nowego kierunku obranego przez serię. Te osoby powinny z otwartymi rękami przyjąć powrót do starego modelu rozgrywki, o ile rzecz jasna ten zostanie zrealizowany w sposób gwarantujący odpowiedni poziom zabawy.
Mogą Cię zainteresować: