Kalendarz premier kart graficznych z serii GeForce RTX 40 został trochę okrojony. Nvidia na swojej oficjalnej stronie poinformowała, że rezygnuje z premiery kart RTX 4080 w wersji 12 GB. To decyzja dość zaskakująca nie tylko dla graczy, ale również partnerów biznesowych producenta. Firma zdaje sobie najwidoczniej sprawę z problematyczności całej sytuacji, dlatego proponuje im rekompensaty.
RTX 4080 12 GB jest dobrą, ale źle nazwaną kartą
W oficjalnym komunikacie od Nvidii możemy przeczytać, że RTX 4080 to dobra karta, ale nosząca złą nazwę.
„RTX 4080 12 GB jest fantastyczną kartą graficzną, ale źle nazwaną. Obecność dwóch GPU o oznaczeniu 4080 jest mylące. Dlatego zdecydowaliśmy się na skorzystanie z przycisku „anuluj” i powstrzymanie premiery RTX 4080 12 GB. Tymczasem RTX 4080 16 GB jest na dobrej drodze, aby zachwycić graczy na całym świecie już 16 listopada.”
Skąd taka decyzja? Oba modele różniły się nie tylko posiadaną pamięcią. W RTX 4080 12 GB było też o ponad 20% mniej procesorów CUDA. Przepustowość pamięci była natomiast o 30% mniejsza niż w modelu z 16 GB. Tak znaczące różnice i bliźniaczo podobne oznaczenie spotkało się z głośnym niezadowoleniem odbiorców.
Doczekamy się premiery RTX 4070?
Możemy się spodziewać, że Nvidia zmieni nazwę swojej karty na RTX 4070. Nie będzie to jednak proste, bo z tego, co się orientujemy, karty są już zapakowane i gotowe do wysyłki. Trzeba będzie więc wszystkie przepakować i wychodzi na to, że „zieloni” są gotowi ponieść koszt takiego przedsięwzięcia. Do tego najpewniej dochodzi zainstalowanie nowego BIOS-u, aby karty widniały w systemach pod nową nazwą.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Nvidia ucieka się do podobnego rozwiązania. Wystarczy przywołać RTX-a 3080 Ti, który w pierwszym zamyśle miał posiadać 20 GB pamięci. Firma ostatecznie zdecydowała się na wypuszczenie karty z 12 GB.
Przypominamy, że GeForce RTX 4080 pojawi się 16 listopada. Zgodnie z decyzją Nvidii dostępny będzie jedynie droższy wariant, kosztujący około 7 tysięcy złotych.
Mój pierwszy wybór to wszelkiej maści gry zręcznościowe, ale dobrym RPG (zwłaszcza japońskim) również nie pogardzę. Bawi mnie wszystko poza typowymi grami sportowymi. Filmy również aktywnie zabierają mi czas, podobnie jak muzyka.
Dziękujemy, że przeczytałeś cały artykuł. Jak go oceniasz?
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności